Niektórzy kandydaci do pracy nie znoszą procesu pisania listu motywacyjnego – albo nawet z niego rezygnują – ponieważ są zdania, że brakuje mu struktury albo że jest zbyt niejasny. Na szczęście Ty nie musisz należeć do ich grona. Omówimy w tym miejscu poszczególne kroki prowadzące do napisania świetnego listu motywacyjnego i pokażemy techniki, które działają niezależnie od poziomu doświadczenia. Ponadto nasze narzędzia online zawierają wstępnie wygenerowane treści i funkcje takie jak sprawdzanie pisowni. Dzięki temu napisanie listu motywacyjnego okaże się bułką z masłem.
Oto kluczowe elementy listu motywacyjnego:
Nagłówek listu motywacyjnego spełnia dwie ważne role. Pierwszą z nich jest umożliwienie zidentyfikowania Twojego dokumentu w chwili, gdy wędruje z biurka na biurko, analizowany przez zespół odpowiadający za rekrutację (taka sytuacja często ma miejsce w dużych szpitalach i systemach opieki zdrowotnej). Dzięki nagłówkowi masz pewność, że niezależnie od tego, gdzie znajdzie się Twój list, adresat będzie znał Twoje nazwisko i będzie mógł łatwo się z Tobą skontaktować w celu umówienia się na rozmowę kwalifikacyjną. Ponadto nagłówek pomaga kierownikowi rekrutacji zapamiętać Twój list i skojarzyć go z Tobą.
Drugą rolą nagłówka jest zapewnienie atrakcyjnego wizualnie formatowania, które podkreśli najważniejsze informacje i sprawi, że list będzie odróżniał się od innych, prostych dokumentów.
Cel tej części: umieszczenie imienia i nazwiska, numeru telefonu i danych osobowych w widocznym miejscu, aby ułatwić rekruterowi kontakt; stworzenie atrakcyjnego formatu dokumentu.
Odpowiedni zwrot grzecznościowy pokaże, że wiesz, kto jest adresatem listu, i pozwoli od samego początku przyjąć uprzejmy ton. Ta sekcja jest co prawda krótka, ale ważne jest, by zwrócić uwagę na szczegóły. Jeśli to możliwe, postaraj się zwrócić do czytelnika odpowiednią formą i umieścić jego nazwisko na górze strony. Co do zasady najwłaściwszą formą jest „Szanowny Panie” albo „Szanowna Pani”. Zauważ, że w naszym przykładowym liście motywacyjnym pojawia się formuła „Szanowny Panie”.
Cel tej części: zwrócić się osobiście do adresata listu, aby stworzyć więź.
Ciekawe pierwsze zdanie jest jednym z kluczowych czynników decydujących o tym, jak uważnie kierownik ds. rekrutacji przeczyta Twój list. Nie chcesz sprawić wrażenia osoby nietaktownej czy roszczeniowej, ale jednocześnie nijaki wstęp nie zadziała na korzyść Twojej aplikacji. Na szczęście łatwo jest wzbudzić zainteresowanie czytelnika za pomocą powiązanej z aplikacją anegdoty czy ciekawych statystyk. Pamiętaj tylko, żeby podana historia była zwięzła, i wpleć ją w resztę listu, zapewniając płynną lekturę całości.
Cel tej części: zdobycie uwagi osoby czytającej list motywacyjny w pierwszym zdaniu za pomocą ciekawej informacji, która wprowadzi w resztę tekstu.
Szanowny Panie,
Moja przygoda z fizjoterapią sportową rozpoczęła się po tym, jak kontuzja więzadeł przedwcześnie zakończyła moją karierę piłkarza. Ta nowa ścieżka okazała się być korzystna zarówno dla mojej równowagi psychicznej, jak i dla zdrowia moich pacjentów.
Wreszcie nadszedł czas, by zająć się Twoimi najistotniejszymi zdolnościami i kompetencjami. We właściwej treści listu możesz szerzej opisać najważniejsze cechy, które czynią Cię wspaniałym kandydatem. Jeżeli chcesz uprościć proces pisania, możesz podzielić tę sekcję na dwie części.
W pierwszym akapicie zajmij się swoimi osiągnięciami i kamieniami milowymi, używając metody STAR. Najpierw opisz Sytuację (S), następnie Twoje zadanie (T), podjętą Akcję (A) i na koniec jej pozytywny Rezultat (R). Posłuż się ogłoszeniem o pracę, by łatwiej wybrać przykłady, które będą najbardziej istotne dla nowego stanowiska. W poniższym przykładowym liście motywacyjnym dla fizjoterapeuty zobaczysz zastosowanie tej metody w praktyce.
Drugi akapit możesz poświęcić swoim umiejętnościom i temu, jak potencjalnie wesprzesz nowe środowisko pracy.
Cel tej części: opisanie osiągnięć i doświadczeń, które ukazują Twoje zdolności i potencjał, jaki możesz wnieść na nowym stanowisku.
Uważam, że objęcie stanowiska fizjoterapeuty w Orłach Bydgoszcz będzie idealną kontynuacją kariery po trzech latach zarządzania zespołem zajmującym się kontuzjami sportowymi w drużynie Warty. Ukończyłem studia na kierunku fizjoterapia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i przepracowałem 3000 godzin, zajmując się pacjentami lokalnego ośrodka sportowego. Dobra relacja z pacjentami bardzo ułatwia pracę i ogromnie zwiększa odczuwaną satysfakcję zawodową.
Jako były sportowiec, który w pełni wrócił do zdrowia po poważnej kontuzji, znam sposoby na uzyskanie ogromnego zwiększenia mobilności oraz poprawy stanu układu mięśnio-szkieletowego u zawodników, których opory są zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Muszą oni wierzyć w możliwość odzyskania pełni formy, zanim będą w stanie w pełni się zaangażować.
Od 2012 roku jestem członkiem Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii i regularnie uczestniczę w seminariach oraz konferencjach dotyczących najnowszych trendów w fizjoterapii i psychologii sportu. Mimo że kariera fizjoterapeuty nie daje się łatwo ująć w liczbach, mogę przytoczyć kilka statystyk ilustrujących mój poziom doświadczenia:
Gdy już przedstawiłeś argumenty za tym, by Cię zatrudnić, nadszedł czas na zwięzłe zakończenie listu, które sprawi, że rekruter będzie chciał dowiedzieć się więcej. W tym celu najlepiej będzie zastosować wezwanie do działania. Jest to zdanie, w którym wyrażasz swój entuzjazm wobec oferty pracy i zapraszasz kierownika ds. rekrutacji do nawiązania kontaktu. Jeśli wystarczy Ci miejsca, możesz nawet ponownie podać tu swoje dane kontaktowe.
Następnie zakończ list przy użyciu odpowiedniej formuły końcowej. Sprawdzą się tu wyrażenia takie jak „Z poważaniem”, „Z uprzejmymi pozdrowieniami” czy „Z podziękowaniami za poświęcony czas”.
Kiedy wspólnie z zawodnikiem przygotowuję plan leczenia fizjoterapeutycznego, dokładnie dostosowuję go do indywidualnych potrzeb. Aby to osiągnąć, konieczne jest osobiste, pełne zrozumienia podejście, które pozwala mi czuć się częścią zespołu. W pewnym sensie wracam wówczas na boisko.
Z przyjemnością skorzystam z okazji, by omówić możliwość dołączenia do Orłów Bydgoszcz.
Z poważaniem
Karol Tomecki